wtorek, 3 stycznia 2012

Pieniądze na przyszłość dziecka inwestuję w swoją emeryturę

No może nie do końca.
Zgodnie z moimi przemyśleniami na temat inwestowania poprzez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, postanowiłem umorzyć jednostki w BPHTFI Akcji. Pieniądze gromadzone w tym funduszu były inwestowane z myślą o zabezpieczeniu przyszłości dzieci. Jednak marne wyniki tfi jak również obciążanie mnie opłatami niezależnie od tego czy zarządzający zarobili czy stracili skłoniły mnie do podjęcia decyzji o zakończeniu przygody z tym funduszem.

Tak więc Plan Systematycznego Oszczędzania, który założyłem dziecku, w tfi wziął w łeb. Zastanawiałem się gdzie ulokować te pieniądze i postanowiłem przelać je na swoje konto IKE. Liczę, że na akcjach zarobię więcej niż poprzez tfi. Gdy za kilkanaście lat będą potrzebne pieniądze dla dzieci to mam nadzieję, że nawet po opłaceniu podatku od zysków będę cieszył się wyższą stopą zwrotu niż ci, którzy powierzą swe środki funduszom inwestycyjnym.
Tak więc jutro wybieram się na zakupy akcji na GPW. Zostaje tylko wybrać odpowiednie spółki i cieszyć się z zysków :)

5 komentarzy:

  1. Oczywiście, akcje są zdecydowanie lepszą i tańszą alternatywą. W zasadzie wystarczy sobie zorganizowac portfel z W5 (PKO, PZU. KGHM, PKN, PEKAO) Wazny jest tylko bardziej trafić w dołek niż w górkę.

    a póki co zapraszam do udziału w konkursie
    http://generatorfinansowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze, to nie rozumiem tego społecznego pędu by wszystko inwestować w dzieci (ergo pomijać inne kwestie, w tym własne zabezpieczenie na przyszłość). Mania ostatnich lat przybrała tak dziwne formy, jak utrzymanie dorosłego wnuczka z emerytury babci. Chyba każdy z nas zna podobne przypadki...

    W emerytalnym wieku to rodzice powinni być wspierani przez dzieci, nie na odwrót. Zapewnić dobry start, wychować, i nie mieć wyrzutów sumienia że zamiast kapitału dla dziecka odkładamy na emeryturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może chodzi o to, że w obecnych czasach to właśnie emeryci mogą liczyć na w miarę stabilne "Zarobki". Co miesiąc emerytura wpływa, a dzieci czy wnuki nie mają pewności ani gwarancji zatrudnienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieci to inwestycja, więc dodatkowe oszczędzanie na ich przyszłość to przesada. Skoro dziecko kosztuje około 200 tysięcy to jakim cudem można jeszcze odkładać pieniądze na przyszłość gdy zarabia się minimalną płacę.

    OdpowiedzUsuń
  5. i dobrze. inwestuj w akcje. śmieszą mnie ludzie co pakują kasę na lokatach i narzekają na marny procent. stosują jakieś optymalizacje byle by wyciągnąć 0,01% więcej

    OdpowiedzUsuń